W ostatnich dniach polski rynek pracy związany z sektorem nowoczesnych usług dla biznesu został uderzony serią niepokojących wiadomości. Według informacji przekazanych przez prasę oraz urzędy pracy, branża ta doświadcza największej od dekady fali zwolnień, sygnalizującej poważne przewartościowania na rynku pracy oraz potencjalne zmiany w strategiach korporacyjnych. Przekonajmy się, kogo mogą dotyczyć te zwolnienia.
Duże firmy redukują zatrudnienie
Wśród firm, które zdecydowały się na drastyczne redukcje zatrudnienia, znajdują się znane marki takie jak krakowski oddział Aptiv Services Poland, biuro Infosys w Poznaniu, PepsiCo Global Business Services Poland oraz Octopus Energy. Zaskakujące jest, że łączna liczba zwolnionych pracowników w sektorze przekroczyła już 900 osób, co budzi zaniepokojenie nie tylko wśród samych pracowników, ale także analityków rynku i ekonomistów.
Ten dramatyczny obrót spraw wiąże się z kilkoma kluczowymi czynnikami. Przede wszystkim, globalna presja na poprawę wyników finansowych skłania przedsiębiorstwa do szukania nowych, często bardziej radykalnych sposobów na osiągnięcie lepszej efektywności. Rewolucja technologiczna, która w założeniu miała pomóc firmom rozwijać się, paradoksalnie staje się dla niektórych przyczyną problemów. Automatyzacja, cyfryzacja oraz optymalizacja procesów, choć przynoszą oszczędności i zwiększają produktywność, mogą również prowadzić do redukcji etatów, zwłaszcza w sektorach intensywnie korzystających z pracy ludzkiej.
Zwolnienia jako element strategii biznesowej
Interesujący jest również aspekt planowania strategicznego przedsiębiorstw w Polsce. Według raportu EY, aż 80% dużych firm w Polsce planuje w bieżącym roku rozwój technologii w swoim biznesie, przewyższając tym samym średnią światową, która wynosi 58%. Niewątpliwie jest to sygnał świadczący o ambicji polskich przedsiębiorstw do bycia na czele innowacji i technologicznej transformacji. Jednak, jak pokazuje aktualna sytuacja, inwestycje w nowe technologie mogą też nieść ze sobą ryzyko związane z przekształceniami kadrowymi.
Sytuacja w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu jest bez wątpienia sygnałem ostrzegawczym, który może mieć dalekosiężne konsekwencje nie tylko dla samej branży, ale i dla szeroko pojętej kondycji polskiej gospodarki. Warto zatem śledzić dalszy rozwój wydarzeń oraz reakcje zarówno rządu, jak i organizacji branżowych, które mogą podjąć kroki w celu złagodzenia negatywnych skutków obecnej sytuacji.
Polska na tle światowych tendencji
Ale zwolnienia w Polsce wcale nie są wyjątkiem. Branża IT i nowoczesnych usług na świecie również redukuje zatrudnienie. W 2024 roku, według danych zgromadzonych przez Crunchbase, co najmniej 31 000 pracowników w amerykańskich firmach technologicznych straciło pracę. W roku poprzednim, 2023, liczba ta wynosiła 191 000 pracowników. Wśród firm, które dokonały największych cięć, znalazły się Amazon, Alphabet, Microsoft oraz Meta (dawniej Facebook), z redukcjami liczącymi się w dziesiątkach tysięcy pracowników
Szczegółowe dane szerokiego spektrum firm, od gigantów branżowych po mniejsze startupy. Przykładowo, firma Block zwolniła około 1000 osób, PayPal rozpoczął zwolnienia na szeroką skalę, a iRobot zredukował jedną trzecią swojej siły roboczej. Również firmy takie jak Salesforce, Microsoft, eBay, i wielu innych dokonały znacznych cięć w zatrudnieniu. Na tym tle Polska nie wydaje się być więc wyróżniać, i polski rynek nowoczesnych stanowisk pracy dotykają dokładnie te same światowe trendy.