Choć niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, w Polsce prowadzonych jest niemal 5 milionów działalności gospodarczych, głównie w formie małych, jednoosobowych firm. Kwestie ich opodatkowania były jednym z głównych tematów w ostatniej kampanii wyborczej, a zmniejszenie obciążeń w formie składek zdrowotnych i na ubezpieczenie społeczne okazało się kluczową kwestią. Po ostatnich podwyżkach, w szczególności związanych z tak zwanym Polskim Ładem, który wprowadził dodatkową opłatę podwyższonej składki zdrowotnej, związanej z dochodem dla osób rozliczających się w skali liniowej, wiele osób zdecydowało się zawiesić lub zamknąć działalność. Wszystko wskazuje na to, że właśnie teraz ma zostać ogłoszona ulga w postaci wakacji składkowych. Przyjrzymy się tutaj, na czym ma ona polegać i jak wpłynie na nasze portfele.
Wakacje składkowe: Nowa propozycja dla samozatrudnionych i małych firm
Rząd rozważa wprowadzenie znaczących zmian, które mogą pomóc przedsiębiorcom złapać finansowy oddech. Mowa tu o możliwości skorzystania z tzw. wakacji od składek ZUS, które mogą trwać aż do trzech miesięcy. Taka zmiana może jednak oznaczać aż do 5 mln zł mniejszych wpływów do budżetu państwa. Zdania na ten temat są podzielone, a samozatrudnieni mają mnóstwo pytań dotyczących nowych przepisów.
Wprowadzenie wakacji od składek ZUS było jednym z obietnic kampanii wyborczej i wydaje się, że nowa władza nie zamierza odchodzić od swoich zobowiązań. Rozważana propozycja ma dotyczyć przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, którzy mieliby możliwość zawieszenia płacenia składek na maksymalnie trzy miesiące rocznie. Takie rozwiązanie miałoby obejmować wszystkich przedsiębiorców niezależnie od formy opodatkowania, a także nie wpływać negatywnie na ich prawa do zasiłku chorobowego.
Projekt, nad którym pracuje Krzysztof Hetman, szef resortu rozwoju, zakłada oszczędności dla przedsiębiorców sięgające nawet 4800 zł przy pełnych składkach. Niemniej, opozycja, reprezentowana przez Lewicę, wyraża obawy, że takie rozwiązanie będzie faworyzować przedsiębiorców kosztem pracowników, którzy składki ZUS płacą proporcjonalnie do dochodów. W związku z tym, na stole pojawiają się różne propozycje – od całkowitego zwolnienia ze składek przez trzy miesiące, po bardziej umiarkowane rozwiązania, jak jednomiesięczne wakacje od składek.
Ekonomiści zwracają uwagę na konieczność zachowania możliwości normalnego funkcjonowania firm w okresie zwolnienia z opłacania składek, podkreślając, że możliwość wystawiania faktur jest tutaj kluczowa. Z drugiej strony, wpływy mniejsze o około 5 mld zł mogą być bolesne dla budżetu państwa, co rodzi pytania o długoterminową zrównoważoność takiego wsparcia.
Wprowadzenie wakacji od składek ZUS to propozycja, która spotyka się z mieszanymi reakcjami. Z jednej strony, jest to szansa na wsparcie przedsiębiorców, szczególnie tych samozatrudnionych, z drugiej – budzi obawy związane z potencjalnymi stratami dla budżetu państwa oraz nierównościami wobec pracowników etatowych. Kolejne miesiące pokażą, czy i w jakiej formie propozycja
Nie da się jednak ukryć, że praktycznie wszyscy oczekują na zmiany w tej kwestii są bardzo potrzebne i oczekiwane przez wszystkich. Dla wielu samozatrudnionych, składki ZUS stanowią znaczną część miesięcznych wydatków. Ich zawieszenie może znacząco zwiększyć dostępne środki finansowe, co może być wykorzystane na rozwój działalności, pokrycie bieżących kosztów czy nawet osobiste potrzeby, co szczególnie ważne jest w przypadku tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją działalność. Dla samozatrudnionych, którzy często pracują mają nieregularne dochody, możliwość zawieszenia składek może dać większą elastyczność finansową. To umożliwia lepsze planowanie i zarządzanie środkami w różnych okresach działalności. Będzie to po prostu większa ulga, szczególna w okresie ciągle wysokiej inflacji i wzrostu cen w sklepach.